Wednesday, February 22, 2012

who I am?

       who I am? No właśnie, kim? Z pewnością jedną z zagubionych dziewczyn w wirze czasoprzestrzeni nazwanym życiem. Zastanawiając się nad tym jakże prostym faktem można dojść do różnych wniosków, jak i również do jednego najzwyklejszego - do niczego. Wiele znanych poetów zadaje sobie takie pytanie pisząc wiersze, artyści również tworząc nowe dzieła sztuki czy też może tworząc muzykę, komponując ją, a może tylko śpiewając? Każdy chciałby to wiedzieć. Ale jaka jest odpowiedź na to proste pytanie?
       Pewne jest jedno - każdy z nas jest inny, wszyscy się od siebie różnimy dlatego na pewno każdy także jest kimś innym. Są przecież ludzie weseli, roześmiani - nawet czasem przesadnie, optymistyczni, małomówni, gadatliwi, uśmiechnięci, otwarci, ale także samotni (czasem nawet z własnej woli) czy też może smutni, egoistyczni... Ale to są tylko przymiotniki określające cechy człowieka. Przecież wiele rzeczy składa się w jedną opinię na temat danej osoby. Więc co określa kim jesteśmy? Zawód? Nie koniecznie. Przecież to tylko coś co wykonujemy z chęcią lub przymusem - przecież trzeba zarabiać, a nie każdy lubi swoją pracę, i nie każdy może pracować w wymarzonym zawodzie. A więc co jest odpowiedzią? To jacy jesteśmy, jak się zachowujemy w stosunku do innych na pewno jest w jakimś stopniu tym kim jesteśmy. Każdy jest inny i może mieć inne zdanie na ten temat jak i każdy inny. To nasze opinie, myśli oraz oczywiście czyny świadczą o tym kim jesteśmy. Tak naprawdę my kreujemy własną osobę. I właśnie w tym chyba jest sens - żebyśmy sami mogli wybrać, którą drogą chcemy pójść, żeby potem odkryć czy dobrze wybraliśmy.

A na koniec dzisiaj jeszcze kilka zdjęć z wyjazdu w góry:




1 comment:

  1. Wow. Powtarzam się, a komentarz ten nie jest zbytnio ambitny. Ech. Jak pisałaś to ja akurat robiłam zadanie z Polskiego. I wypisywałam cytaty z "Fortepianu Chopina" (wybaczcie, nie mogę pisać 'Szopen').
    I odnalazłam podobieństwo.
    A więc kim my jesteśmy?
    Zdjęcia - cud, miód i ultramaryna. Czy jakoś tak to było.

    ReplyDelete

Thanks for all comments!
If you leave your blog address I'll check it!